Witajcie!
Chyba Wam jeszcze nie mówiłam, ale strasznie polubiłam zabawę z puszkami i dzisiaj, w ramach mojej inspiracji, mam dla Was kolejną, alterowaną puszkę...
Tym razem delikatną, w stylu vintage, która świetnie sprawdzi się nie tylko, jako świetna pamiątka ślubna, ale także jako ozdoba pracowni krawieckiej, ale również domu...
:)
Główny punkt, to manekin na lekko pochlapanym, postemplowanym tle, którego "ubrałam" w sukienkę z tiulu, organzy i koronki. Dookoła znajdziecie tiulowe zasłonki, które lekko rozchylają malutkie motylki, trochę dodatków retro - nożyce, szpuleczkę, motylowe skrzydła oraz piękne, tekturkowe kwiaty, które zagessowałam oraz pokolorowałam - na środki, dając złote mikrokulki. Na bokach, zobaczycie też śliczne ozdobniki, a całość dopełniają półperełki oraz malutka różyczka, w kolorze pudrowego różu, którą też lekko podkolorowałam. Zapraszam do obejrzenia zdjęć szczegółów...
:)
Do zobaczenia!
:)
:)
Świetne! Bardzo spodobało mi się Twoje pokrycie puszki własnie z zewnątrz, czym uzyskałaś takie kolory jeśli można wiedzieć?
OdpowiedzUsuńOla, na białe gesso, kilka kolorów mgiełek - susząc je między nakładaniem kolejnych kolorów ( kolory podałam u siebie na blogu - Chalk Dirty Pink, Pearl Pink, Pastel Pink, Chalk Yellow Amber, Pastel Carmel). Po wyschnięciu, przetarłam jeszcze białym gesso ("suchym pędzlem") oraz Shiny Powders w kolorach Wine Red Satin i Red Blue - :)
UsuńDziękuję :) Cieszę się, że się podpba :)
OdpowiedzUsuń