Mały blejtram z potłuczoną żarowką/ Mini canvas with a broken light bulb

Hejka:)

Zdarzają się wam czasem różne dziwne wypadki, które później przeistaczają się w coś naprawdę fajnego? Mnie przydarzyło się coś takiego przy tworzeniu tego mini blejtramu:) Wyjątkowo miałam na ten projekt pomysł- wiedziałam jakie tekturki użyję, jakie będą kolory, itp. Byłam także przekonana, że wykorzystam skrzydełka motyli z MDF-u od Snip- Art, a między nimi wstawię żarówkę. I kiedy tak tą żarówką manipulowałam, wypadła mi z rąk i roztrzaskała się w drobny mak:) Zdecydowałam się więc użyć tą potłuczoną- usunęłam ostrożnie szkło i w sumie strasznie się ucieszyłam że się potłukła, bo dzięki temu mam dwa kawałki drutu, które pięknie udają antenki motyla:) Macie ochotę zobaczyć?:)

Hi:)

Do you ever have this weird accidents happening to you, which at the end change into something really good? That's what happened to me while creating this canvas:) For a change I had an idea for this project before I started it- I knew what kind of chipboards I am gonna use, what colours, what will be my focal point. I wanted to use butterflies wings from Snip-Art MDF and put between them a light bulb. But when I was looking at the it, the light bulb fell out of my hands and got broken into tiny pieces. I could have throw it to the bin, but then I realised that there ary tiny wires inside, which can work perfectly as an antennae of butterfly. Happy accident, no?:) Fancy having a look at what I came up with? :)